Dziś pracownicy znający holenderski, ukraiński, fiński czy estoński są intensywnie poszukiwani. Brakuje osób władających tymi językami w stopniu wystarczającym, by posługiwać się nimi w kontekście biznesowym. Deficyt osób władających językami skandynawskimi to główny powód, dla którego osoby znające te języki stają się pracownikami na wagę złota. Na intensywną naukę drugiego, bardziej niszowego języka obcego decyduje się coraz więcej osób. Wielu z nich wybiera chiński, ze względu na rosnące możliwości zatrudnienia zarówno w Polsce, jak i zagranicą. Z badań Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju wynika, że do 2030 roku największe znaczenie będą miały gospodarki Chin, USA, Indii, Japonii, Brazylii oraz Rosji, więc nauka języków z tych państw może mieć ogromny potencjał w przyszłości. Nie musimy jednak szukać tak daleko – dla polepszenia kwalifikacji i otworzenia nowych możliwości zawodowych można też zdecydować się na naukę czeskiego. Czechy to jeden z ważniejszych importerów polskich produktów, a więc wielu firmom istniejącym na tym rynku, lub chcącym do niego dołączyć, będzie zależało na zatrudnieniu osób znających język czeski. Innymi ważnymi partnerami handlowymi naszego kraju są Węgry, Chiny i Szwecja.
Menadżerowie HR przekonują, że znajomość języków obcych to kluczowa umiejętność dla osób szukających pracy w sektorze usług nowoczesnych – nie zapominajmy jednak o tym, że same kompetencje językowe nie wystarczą, gdyż wymagana jest przede wszystkim znajomość ekonomii i zarządzania. Dopiero połączenie tych umiejętności ze znajomością niszowego języka może zaowocować kuszącą ofertą pracy!

