Tłumaczenie symultaniczne

Ćwiczenia przygotowujące do tłumaczenia symultanicznego

Ćwiczenia przygotowujące do tłumaczenia symultanicznego (30.10.2017)

Tłumaczenie symultanicznePierwszą sprawą, którą należałoby wyjaśnić, jest to, jak wygląda tłumaczenie symultaniczne. Można wyróżnić dwa podstawowe typy takiego tłumaczenia: tłumaczenie konferencyjne (kabinowe) oraz tzw. szeptanka. Tłumaczenie konferencyjne polega na tym, że tłumacz siedzi w kabinie, w słuchawkach i przy mikrofonie, a jego zadaniem jest tłumaczenie tekstu w czasie, kiedy mówca mówi, z zachowaniem odstępu pozwalającego na jak najwierniejsze odtworzenie intencji i treści. To, co mówi tłumacz, trafia do uszu zebranych na sali użytkowników danego języka, którzy również mają założone słuchawki.

Szeptanka to tłumaczenie o nieco innym charakterze – tłumacz służy pomocą niewielkiej liczbie osób, nie wykorzystując przy tym żadnego sprzętu, jednak zasada jest ta sama – przekazywanie treści w trakcie wystąpienia mówcy, „na bieżąco”. Nietrudno sobie wyobrazić, że jednoczesne słuchanie tekstu w jednym języku oraz wygłaszanie jego tłumaczenia na inny język są niezwykle skomplikowane i wymagają od mózgu tłumacza bardzo dużo wysiłku. Aby wykonać takie tłumaczenie dobrze, tłumacz, a szczególnie początkujący tłumacz, musi swój mózg wytrenować w kilku podstawowych umiejętnościach.

Jednoczesne słuchanie i mówienie

Niektórym niemożliwa wydaje się sama istota tłumaczenia symultanicznego, czyli słuchanie i mówienie jednocześnie. Dlatego pierwszym ćwiczeniem, jakie warto wykonywać, jest tzw. shadowing. Polega on na tym, że wykonujący ćwiczenie słucha jakiegoś tekstu w jednym języku, np. angielskim, i powtarza go w niezmienionej formie, w tym samym języku. To ćwiczenie pozwala wyrobić podstawową podzielność uwagi, uczy jednoczesnego słuchania tekstu oraz siebie – w celu kontrolowania treści, które się wypowiada. Może być także ciekawym eksperymentem dla osób, które nie mają nic wspólnego z tłumaczeniem, ale chciałyby poczuć choć namiastkę tego, co odczuwają tłumacze symultaniczni, lub popracować nad podzielnością uwagi.

Pamięć

Mogłoby się wydawać, że pamięć w tłumaczeniu symultanicznym nie jest potrzebna – tłumacz zostaje „z tyłu” jedynie kilka sekund. Nic bardziej mylnego. Po pierwsze, nie da się powtarzać słowa za słowem, w związku z tym trzeba pamiętać te fragmenty, które mówca już powiedział, a których jeszcze nie przetłumaczyliśmy. Mogą w nich wystąpić liczby lub nazwiska, których nie możemy przekręcić. Po drugie, mówca może nawiązywać do treści wystąpienia, w związku z czym nie można podejść do tłumaczenia na zasadzie „przetłumaczyć i zapomnieć”, ponieważ w takim wypadku nie bylibyśmy w stanie odszyfrować takiego nawiązania. Pamięć trzeba więc ćwiczyć, i można to robić na wiele sposobów. Słuchając tekstu spróbujmy odtworzyć wszystkie informacje, zapamiętując kolejność i treść usłyszanych wiadomości, bądź zróbmy zakupy z listą wyuczoną na pamięć. Takie ćwiczenia posłużą oczywiście nie tylko tłumaczowi, ale tak naprawdę każdemu z nas.

Umiejętność parafrazowania

Umiejętność parafrazowania jest niezwykle ważna w przypadku tłumacza – właściwie każdego, nie tylko symultanicznego. Z oczywistych względów tłumacz symultaniczny ma najtrudniej, ponieważ czas na zastanowienie się w jego przypadku jest ograniczony niemal do zera. Ktoś mógłby zapytać: po co parafrazować? Nie lepiej będzie tłumaczyć dosłownie? Odpowiedź, oczywiście, brzmi: nie. Tłumaczenie powinno brzmieć jak najbardziej naturalnie, a używanie struktur z języka obcego taką naturalność zaburza. Tłumacz powinien usłyszeć jedną strukturę, wyłapać sens, następnie ubrać go w słowa, których użyłby w tym przypadku polski mówca. Oczywiście, parafraza przydaje się także w przypadku, gdy zapomnimy jakiegoś słówka. Chwytamy się jego synonimu i układamy zdanie tak, by najwierniej oddać sens bez użycia słowa, które wyleciało nam z głowy.

Parafrazowanie można ćwiczyć na różne sposoby. Najprostszym jest oczywiście słuchanie tekstu i jednoczesne przekształcanie usłyszanych zdań na inne struktury w tym samym języku, np. ze strony czynnej na bierną, z negacji na zdanie bez użycia partykuły „nie” itp. Może się okazać, że takie parafrazowanie będzie trudniejsze niż samo tłumaczenie, jednak powinniśmy się w nim doskonalić – tłumacz musi mieć przygotowany cały arsenał słów i struktur synonimicznych, właśnie na wypadek, gdy coś chwilowo wyleci mu z głowy. Nie może przecież zatrzymać się i pomyśleć – mówca nie będzie czekał, a nasi słuchacze – tak.

Podsumowanie

Krótkie podsumowanie może brzmieć następująco: chcąc być tłumaczem symultanicznym, należy ćwiczyć m.in. podzielność uwagi (w tym przypadku do jednoczesnego słuchania i mówienia), pamięć oraz umiejętność parafrazowania. Należy stale nad nimi pracować i poprawiać je tak, by w momencie wykonywania tłumaczenia móc polegać na swoich umiejętnościach. Warto podkreślić, że podzielność uwagi i pamięć przydają się nie tylko podczas tłumaczenia, a więc ćwiczyć je może każdy.

Blog tłumacza przysięgłego
Ćwiczenia przygotowujące do tłumaczenia symultanicznego
Tytuł
Ćwiczenia przygotowujące do tłumaczenia symultanicznego
Opis
Jakie ćwiczenia mogą pomóc tłumaczowi w przygotowaniu do tłumaczenia symultanicznego? Wszystko zależy od rodzaju tłumaczenia albowiem "symultankę" możemy podzielić na kilka rożnych rodzajów.
Autor
Korekta
Biuro Tłumaczeń MIW